24 sie 2016

Beading, w końcu!

Dzień trzeci nadrabiania zaległości. Na dziś zostawiłam te w miarę ambitne, a mój równie ambitny plan przewiduje, że wrzucę jutro zaległości niesklasyfikowane i będę już mogła dodawać na bieżąco. Czyli, przy moim tempie pracy, jedna bransoletka miesięcznie to ogromny optymizm ;)

Moja pierwsza szydełkowa kulka - a jednocześnie, mój pierwszy ukośnik. Jak już załapałam, o co chodzi, to powstaną zapewne kolejne!


Bransoletka z O-beadsów, twinsów i koralików fire-polish, na podstawie wzoru z jednego z numerów Beadingu która - byłam pewna! - chyba już gdzieś wystąpiła, ale nie mogę jej znaleźć. To kontrolnie, jeszcze raz: 




Małe indiańskie kolczyki - circular brick stitch, fringe.



Róża z wzoru, który już tu kiedyś występował - tym razem w neonach:


Kolczyki - koronkowo wykończony circular brick stitch:


Małe trójkąciki z toho treasures:



Kwarc różowy w miedziano-srebrnych toho: 




Wytrwałych zapraszam na jutro! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!
Your comments feed my blog ;)