27 gru 2015

Kolczyki, cz. 1

Czyli jednak pochłonęło mnie korpo. 

Chciałabym jednak wrócić na studia, zarywać noce i narzekać na nieogarnięcie, jednak rezygnuję z trybu "po ośmiu godzinach siedzenia za biurkiem nie mam siły na nic". Poza marudzeniem, że nie mam siły na nic. Ale ja się jeszcze ogarnę, kiedyś ;)

Koraliki Toho treasures, kulki w środku 10 mm. 



Duże, turkusowe pastylki z czerwonymi kryształkami.




I 8-milimetrowe kulki agatu na złotych łańcuszkach.



6 komentarzy:

  1. Ładne. Pozdrawiam jeszcze świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli kuleczki na trzy sposoby :)ps: też bym chciała w końcu ogarniać:-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne kolczyki. Zwłaszcza te pierwsze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to mawia moja siostra "nieogar jest fajny" ;)
    Kolczyki urocze, a moje serce skradły szczególnie te pierwsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieziemskie kolczyki. Zapraszam do siebie i zaczynam obserwowac:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieziemskie kolczyki. Zapraszam do siebie i zaczynam obserwowac:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!
Your comments feed my blog ;)