Wiem, wiem, znów zniknęłam na ponad miesiąc. Ale wracam i mam do pokazania - znowu haft, znowu kolczyki, co prawda znacząco większe od poprzednich, ale jednak mniejsze, niż ostatnie wisiory ;) Bez zbędnego gadania, oto są:
I know, I know, I disappeared again for over a month. But I am back, and again I'll be showing you a bead-embroidered piece. Bigger than the last earrings, but way smaller than the last pendants - here they are:
Kaboszony 18 na 25 mm, czarne kryształki 4mm i drobne koraliki toho.
18x25mm cabochons, black 4mm crystal beads and tohos.
Świetne są :) Takie trochę gotyckie, co mile łechta moje zainteresowania muzyczne z czasów liceum i obecnie, gdy chodziłam w glanach i z pomalowanymi na czarno paznokciami ;) Mogę spytać skąd kaboszony? :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że z beading.com.pl - ale kupowane dawno-dawno, nie wiem, czy nadal mają ;)
UsuńDziękuję! :)
Piękne ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne, klasyczne:)
OdpowiedzUsuń