Wiecie, bo to nie jest tak, że ja przez dwa lata blogowo-internetowej nieobecności nic nie robiłam. Robiłam na pewno jakieś zwykłe, "nawlekane" naszyjniki i bransoletki, jakieś proste szydełkowe węże czy kolczyki-składaczki z kilku koralików. No i przede wszystkim bardzo dużo się nauczyłam - frywolitek, szydełkowania, podstaw robienia na drutach. Tylko jakoś tak... nie brało mnie na żadne większe projekty. A teraz, jak już pospacerowałam po cudzych blogach, zachciało mi się bardziej czasochłonnych rzeczy - bo słowo "większe" akurat w tym przypadku jest mocno nie na miejscu ;))
When I went MIA, I did not stop making stuff for good. I made a couple of stringing necklaces and bracelets, simple crochet bead ropes and earrings with just a couple of beads. And I learned a lot, that's for sure - tatting, crocheting, the basics of knitting.... It's just that I wasn't in the mood for anything more elaborate and time-consuming. But now, having seen all of those wonderful big projects all over the internet, I suddenly wanted to make something bigger - although "big" is not necessarily the best word here ;))
Elementem centralnym kolczyków są kamee o wielkości 8 na 6 mm - czyli dość mikroskopijne ;) Ubrałam je w cztery kolory toho i podkleiłam sztyfty. Całość ma niecałe 2 cm średnicy.
The focal element of these earrings are tiny cameos - 8x6 mm only! I put them in a frame of four colors of toho beads and added stud earring posts. Each earrings has diameter of about 2cm.
A z rzeczy większych - już coś się dzieje, już coś się fotografuje ;)
And about the bigger stuff - something is coming up, something is already at the "to make photos" stage ;)
Rzeczywiście maluszki a pracy przy nich sporo ;) takie bym nosiła ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Znam takie pracochłonne drobiazgi, sama właśnie jeden taki skończyłam ;)
OdpowiedzUsuńCudne maleństwa:)
OdpowiedzUsuńCo za maleństwa, świetnie je oprawiłaś w koraliki:)
OdpowiedzUsuńEleganckie maleństwa, zapraszam do siebie na bloga po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuń