29 kwi 2012

Broszka czy zawieszka? / A brooch or a pendant?

Poczyniłam takie oto i teraz zastanawiam się, jak wykończyć - jako broszki, czy jednak jako zawieszki? 
Na początek przedstawiam Kota:

I made these things, and now I am not sure how to finish them - make them into pendants, or brooches? Let's start with the Cat:



Kot jest ceramiczny, dość duży, jak widać na dłoni ;) Około 5cm średnicy. Opleciony prostym haftem koralikowym, wydaje mi się, że sam "element" jest wystarczająco ozdobny i niczego więcej nie potrzebował. W wersji pierwotnej miał być broszką, ale teraz to już sama nie wiem. Czy to nie za ciężko na broszkę? I do czego to przypiąć? ;))

The Cat is ceramic, quite big, about 5cm (=2 inches) in diameter. Embedded in a simple bead embroidery base; I think the ceramic element is already eye-catching enough and it didn't need anything more than that. First, it was to be a brooch, but now I don't really know. Isn't it to heavy for a brooch? And what do I pin such a brooch to? ;))

Następnym niezdecydowanym jest Kwiatek. Kwiatek zrobiony został z masy perłowej w kształcie kropli, galwanizowanych toho i czarnego koralika. Z założenia miał być wisiorem - również dość dużym, znów ok. 5cm średnicy - ale w sumie, może by go jednak przerobić na broszkę?... ;)

The next hesitant today is the Flower. The Flower is made of mother of pearl drop-shaped beads, toho galvanized and a black bead. It was planned to be a pendant - also quite big, again about 5cm in diameter - but, well, maybe I will turn it into a brooch...? 




Jak widać, zdecydowaniem ostatnio nie grzeszę, więc będę wdzięczna za każdą podpowiedź ;) A przy okazji dziękuję bardzo za wszystkie przemiłe komentarze pod poprzednim postem. Zmotywowany nimi Motyl wyszedł ostatnio na swój pierwszy spacer i również uzyskał kilka pochwał, więc już nie podejrzewam go o skrajne hippisowstwo ;))

Okay, so I am not the most decisive person in the world now, so I'd love to get some help here ;) And thank you for all the comments left under the last post. The Butterfly got so self-confident that he actually went out for his first walk, and he was approved, so I don't really think he's a hippie anymore ;))

11 komentarzy:

  1. kwiatka ja widzę jako wisior :) a kota zdecydowanie jako broszka, do ubrań może wyglądać zbyt ciężko, ale do jakiejś większej torby - moim zdaniem jak najbardziej TAK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiatek zdecydowanie pasuje mi na broszke a z kota bylby swietny naszyjnik:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Hanią, kot to rewelacyjny naszyjnik ,a kwiat jako broszka.
    Pozdrawiam ciepło !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadam się z Hanią , kot to rewelacyjny naszyjnik, a kwiatek,jako delikatniejszy , to broszka. Pozdrawiam ciepło !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie kot to naszyjnik, a kwiatek,jako delikatniejszy to brosia. Pozdrawiam ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj :)
    Jestem pod wrażeniem Twoich plecionek. Zawsze zastanawiałam się, jak są tworzone... Czy są gdzieś w necie poradniki i instruktaże, które mogłabyś polecić? Lubię wyszukiwać nowe formy artystycznego wyżycia się, tym bardziej w bezsenne noce :)
    Mogę prosić o odpowiedź na moim blogu? Zostawisz nić Ariadny, po której będę wracać na Twoją stronę :)
    www.schen-rekodzielo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam! Biżuteria, którą robisz jest naprawdę piękna! Intryguje mnie zwłaszcza to, że np. serduszka z koralików nie są płaskie tylko trójwymiarowe :) Ja robię podobne rzeczy, głównie broszki, dlatego jeśli będziesz miała chęć, zajrzyj na mojego bloga: mandolina-mandolinaa.blogspot.com
    Życzę powodzenia oraz ciekawych, nowych inspiracji!
    A jeśli chodzi o kotka i kwiatka to uważam, że kotek byłby lepszą broszką a kwiatek naszyjnikiem :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakochałam się w tym kotku ♥

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!
Your comments feed my blog ;)