...ale na pewno nie ostatni! Paczuszka z Koralowego Świata już do mnie dotarła, już dzieje się jeszcze więcej boho-rzeczy!
Tymczasem, mały przedsmak. Jaspis drzewny, który mnie oczarował od pierwszego wejrzenia, ale musiał się sporo naczekać, zanim wymyśliłam, co z nim zrobić. Dostał proste ubranko z peyote'owego paska i zawisł na zwykłym, brązowym rzemyku.
Skromny i bardzo ładny ten wisior!! :)
OdpowiedzUsuńBędzie się działo ;)
OdpowiedzUsuńWisior nietuzinkowy- prosty, a przyciągający uwagę :)
Uroczy. : )
OdpowiedzUsuńCudna prostota:)
OdpowiedzUsuńTakie wisiory lubię!! Mam pytanie - z jakiej wielkości koralików zrobiłaś oplot, 11 czy 15??
OdpowiedzUsuń