Ze zdjęciami jest, jak jest - mam nadzieję, że uda mi się zrobić nieco lepsze jak tylko przestanie padać. A mam co fotografować - nauka nie idzie mi wcale, więc udłubałam wreszcie coś nowego. I to takiego całkiem nowego, nowego ;) Ale to niestety jeszcze nie dziś.
Już dziś za to - bardzo prosta bransoletka typu "cuff" (czy po polsku jest coś takiego jak bransoleta typu "mankiet"?) z galwanizowanych toho i małych kuleczek różowego kwarcu. Miało być "bardzo kobieco" i mam nadzieję, że wam się spodoba.
The photos aren't the best, but I'm still hoping to get better ones as soon as it stops raining. And I do have stuff to photograph - my studying hasn't been going very well, so I had loooots of time to do something new. And I mean, like totally brand new. ;)
But for now - just a simple cuff bracelet. Galvanized silver toho beads and pink quartz. The basic idea was to make it "super-feminine" and I hope you like it.
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńUn trabajo magnifico......
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje na dłoni. i zdecydowanie jest bardzo kobieca! ;) cudo!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Beautiful bracelet,lovely colors!
OdpowiedzUsuńpiękna! sama bym taką chciała, hehe :P
OdpowiedzUsuń