6 sie 2011

Babciny kaboszon. / Grandma's cabochon.

Po tygodniu nieobecności mam tylko 620 wiadomości w Google Readerze - ostatnio po takim tygodniu miałam ich 900, widać, że wakacje w pełni ;) Zdobyczami nadmorskimi (oraz morskimi, nałowiłam trochę skarbów) podzielę się niedługo, a tymczasem - nadrabiam jeszcze zaległości.
Kaboszon w kolorze koniaku, otoczony pastelowymi beżami i fioletami. Kojarzy mi się z babcinymi koronkami, stąd też nazwa ;)

After a week of absence, I only have 620 unread messages in Google Reader - last time I left for a week I had 900 of them, I guess the holiday season is fully on! ;) I'll show you what I brought from the seaside (and from the sea itself, too) soon, but now I have some catching-up to do. 
Cognac-colored glass cabochon, surrounded by tohos in beiges and violets. It reminds me of grandmothery-kind of laces. 




2 komentarze:

  1. Bardzo delikatny i śliczny. Ma się wrażenie jakbyś oplotła ogromną kroplę miodu. Cudny !!!

    Zapraszam do mnie na CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudny! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!
Your comments feed my blog ;)